W ostatnią sobotę miałam niesamowitą przyjemność przygotować oryginalne dekoracje na ślub Pani Wioli i jej narzeczonego. Pogoda była cudna, Państwo Młodzi wyglądali fenomenalnie. Kolorem wiodącym był ulubiony przez Panią Wiolę amarant. Mimochodem p.Wiola rzuciła hasło, że lubi kokardki, no i się zaczęło ;) Efekty zobaczcie poniżej :)
Bukiet miał być kolorowy z przewagą amarantu. Wykorzystałam gerbery, storczyki, eustomę, goździki wielopędowe, hortensje, wilczomlecz. Bukiet został udekorowany wesołą kokardą w kropki.
Zabytkowy samochód ozdobiłam uszytą przez siebie amarantową kokardą. Do klamek przywiązałam pojedyncze gerbery z kokardkami.
W kościele również zagościły kokardy. Z tym, że na krzesłach i białych drzewkach z zatrwianu. Ołtarz i tabernakulum ozdobiły radosne kompozycje w kolorach bieli, zieleni, amarantu i wrzosu.
Temat drzewek wyszedł przy omawianiu dekoracji sali. Nowożeńcy pokazali mi stronę sali Sevilla, która zyskała nowe oblicze. Wyposażono ją w sporą ilość dekoracyjnych świateł, które zmieniają się cyklicznie. Dlatego też zaproponowałam białe drzewka w wysokich wazonach, wypełnionych hydrożelem. Efekty świetlne podkreśliły biel i mieniący się żel w wazonach. Na drzewkach - oczywiście amarantowe kokardki w kropki :) Na stole Państwa Młodych ustawiłam efektowną, bogatą kompozycję z hortensji, gerbery, goździków, dzwonków irlandzkich, storczyków i lilii.
W podziękowaniu dla rodziców nowożeńcy zamówili dwa kosze. Kolorystycznie takie same ale kwiaty dostosowałam do zamiłowań obu mam :) Jeden z koszy z przewagą lilii, drugi eustomy :)
Było pięknie, amarantowo i romantycznie :) Nowożeńcom życzę wszystkiego co najlepsze i dziękuję za wspaniałe chwile :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz