kiedyś - symbol PRL-owskiego dnia kobiet, potem długo zapomniane.... dzisiaj na szczęście wróciły :) Na dodatek w olbrzymiej ilości barw i odmian :)
Uwielbiam je !!! Są niesamowicie trwałe i wdzięczne w kompozycjach. Piękne, majestatyczne i delikatne w formie. A kolory..... na giełdzie zawsze mam problem z wyborem :) Najbardziej lubię te cieniowane z delikatną koronką na brzegach.... Ale się rozmarzyłam ...... :D
Aaaaaaaaaaa.... co ja będę pisać... zobaczcie sami kilka moich kompozycji z goździkami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz